Odczyt pana Waldemara Żyszkiewicza

ZyszkiewiczRADA UCHODZSTWA POLSKIEGO OPON W SZWECJI
zaprasza na odczyt
Pana Waldemara Zyszkiewicza
„SZATANI KRĘCĄ WAJCHĄ – Z NAJNOWSZYCH DZIEJÓW POLSKI TRANZAKCYJNEJ”

Niedziela 12 lutego 2017r.
godz. 16.00 , w lokalu OPON
Östermalmsgatan 75


Waldemar Żyszkiewicz (ur. 1947) – Małopolanin z korzeniami kresowymi. Z wykształcenia budowniczy i filozof, z upodobania polemista i poeta, z zawodu dziennikarz i publicysta. Ma w swym dorobku scenariusze teatralne, filmowe. Przez lata stały publicysta „Tygodnika Solidarność”, jednocześnie współpracownik wielu tytułów prasowych, co potwierdzają karty tej książki. Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. W ciągu ostatnich trzydziestu pięciu lat wydał siedem zbiorów wierszy. Krótki bilans Polski tranzytowej jest jego debiutem w kategorii książki publicystycznej. Autor zaprasza na swoją stronę:www.waldemar-zyszkiewicz.pl

O książce: 

Rok 1989, środek Europy. W Polsce upada komunizm, zaczyna się nowy system, a zapoczątkowane wówczas zmiany określone zostały mianem transformacji. Rok 2017, środek Europy. Polska transformacja wciąż trwa, wciąż się wszyscy na nią powołują jak na słowo wytrych, ale czym ona była, czym jest, kiedy się skończy i jaki jest właściwie jej dotychczasowy bilans? Hasłem wyborczym jednej z partii był slogan: By żyło się lepiej. Wszystkim. Książka, którą trzymasz Czytelniku w ręku, sprawdza na różne sposoby realizację tego sloganu w okresie transformacji. Czy żyje się nam lepiej? Czy wszystkim? W jakim państwie dziś żyjemy? Czy jest jeszcze jakaś nadzieja?

Nieszczęśliwy to, czy szczęśliwy kraj, w którym o politykę troszczyć się muszą poeci? Czy lepiej odczuwam wiersze Waldemara Żyszkiewicza, czytając jego publicystykę, czy też łatwiej mi uchwycić oddech jego refleksji „prozą”, pamiętając jego tomiki poetyckie? Najlepiej będzie, jak rozstrzygniecie to sami – Krótki Bilans Polski tranzytowej pochłaniając!

Andrzej Zybertowicz

Dość. Koniec przyzwolenia na bezeceństwa, afery, zdradę, złodziejstwo, zaprzaństwo. Dość przewałek, cynizmu, bezpodstawnych oskarżeń, pedagogiki wstydu, przemysłu pogardy, szantażu moralnego i moralnego relatywizmu. Poeta się wkurzył. W końcu stracił cierpliwość. Lepiej późno niż wcale. Tak można scharakteryzować walącą między oczy publicystykę Waldemara Żyszkiewicza – zbiór felietonów, refleksji, wywiadów – którą polecam polskiemu czytelnikowi jako groźny dla trwania układu znak czasu.

Marek Jan Chodakiewicz

Share